We speak English - naklejki z takimi napisami znajdują się na drzwiach wielu instytucji kultury i lokali użytkowych na Starym Mieście. Wyszukując aktualne ciekawostki o Krakowie, znajdziemy informację, że mieszkańcy Małopolski, obok Podlasia, deklarują najlepszą znajomość języków obcych, a w szczególności języka angielskiego. Odzwierciedla się to w ilości turystów, którzy odwiedzają co roku miasto i zabierają ze sobą miłe wspomnienia. Dzięki obsłudze po angielsku można po prostu lepiej przekonać do swoich produktów i usług, a tym samym więcej zarobić.
Co ciekawego znajdzie turysta z zagranicy w Krakowie?
Anglojęzyczni przybysze najczęściej zwiedzają Rynek Główny, Zamek Królewski na Wawelu oraz Kazimierz, gdzie chętnie kosztują dań kuchni żydowskiej. Nieco mniej turystów zwiedza Sukiennice, sanktuarium, Muzeum Podziemia Rynku Krakowa oraz Fabrykę Schindlera.
W samo południe słychać dźwięk trąbki i tłum na płycie rynku gęstnieje. Zewsząd słychać wielojęzyczne głosy; mówi się m.in. po angielsku, niemiecku, hiszpańsku, szwedzku, japońsku i francusku. Przewodnicy opowiadają ciekawostki o Krakowie w języku wybranym dla grupy jak choćby tą o hejnaliście z wyższej wieży Kościoła Mariackiego.
Hejnał stał się muzycznym symbolem Krakowa i rozbrzmiewa do dziś, grany co godzinę przez całą dobę na cztery strony świata. Czemu jednak jego melodia tak nagle się urywa? Odpowiedź znajdziemy na portalu kraków.travel, który zebrał najciekawsze historie o mieście w jednym miejscu – na swojej stronie. Warto zajrzeć i poczytać!
Co przyciąga turystów do Krakowa?
Połowa turystów wybrała Kraków za cel swojej podróży, by zobaczyć historyczne miasto i jego zabytki. Wcześniej trafili na ciekawostki o Krakowie w tv i Internecie, które przyciągnęły ich uwagę. Liczna grupa przyjezdnych wybiera się tu w celach kultu religijnego. Miasto stara się sprostać wymaganiom wszystkich turystów – tym z Polski i z zagranicy, zainteresowanym zabytkami i obiektami sakralnymi.
Firmy zajmujące się obsługą ruchu turystycznego starają się zawrzeć wszystkie najpopularniejsze miejsca w trasach wycieczek i zapewnić przewodnika, który swobodnie posługuje się ojczystym językiem przyjezdnych. Każdy chce poznać smaczki, dowiedzieć się czegoś wyjątkowego o mieście, a najlepiej zdobyć informacje z pierwszej ręki.
Kraków mówi po angielsku
Turyści są często mile zaskoczeniu, ilu ludzi w Krakowie mówi po angielsku! Rzeczywiście o wiele łatwiej porozumieć się w tym mieście mową Misia Paddingtona niż np. w Poznaniu. Różnica wynosi aż 24 proc. na korzyść Krakowa w ilości osób znających angielski. Zagranicznych przybyszy urzeka gościnność i otwartość mieszkańców, poziom obsługi turystycznej, zróżnicowana baza noclegowa, wyjątkowa oferta gastronomiczna i oczywiście rozrywka.
Jak tu nie lubić przyjezdnych, skoro 20 proc. mieszkańców utrzymuje się z krótkoterminowego wynajmu apartamentów oraz z pracy w branży turystycznej? Można więc powiedzieć, że sympatia jest obopólna i każdy w tej sytuacji czuje się wygrany.
