Manufacturing Execution System to nic innego, jak optymalny system zarządzania produkcją. Dzięki niemu każde przedsiębiorstwo może w jak najlepszy sposób wykorzystać potencjał posiadanych narzędzi. System wspiera wykorzystywanie najbardziej nowoczesne technologie informatyczne.
Indywidualny zakres produkcji
Opisywane rozwiązanie dedykowane jest przedsiębiorstwom, którym zależy na szybkich reakcjach w czasie rzeczywistym. Pozyskiwane dane pochodzą z systemów logistycznych i automatycznych. Wykrywanie potencjalnie pojawiających się problemów jest kluczem do wdrażania niezbędnych rozwiązań. Tym samym dochodzi do podnoszenia jakości produkcji oraz znacznego obniżania jej kosztów. System MES zakłada ponadto stosowanie analiz porównawczych, co wpływa z kolei na lepsze wykorzystywanie zgromadzonego kapitału. Zasadniczo takie rozwiązanie jest coraz bardziej popularne na całym świecie, a już na pewno w krajach rozwijających się. Mimo, że wiąże się ono z nieco większymi inwestycjami, to istnieje bardzo duża szansa, że szybko się ona zwróci.
Jak przygotować przedsiębiorstwo do systemu MES?
Przed podjęciem decyzji o wdrożeniu systemu należy określić obecny poziom zarządzania firmą, powinien on mieścić się w standardach ANSI/ISA-95. Wszystkie elementy logistyczne muszą ze sobą jak najlepiej współgrać, aby już od momentu otrzymania cały proces jego realizacji przebiegał błyskawicznie. Znaczenie ma również automatyzacja wszystkich dostępnych maszyn, które biorą udział w kompletacji zamówień. Przemyślany system dbania o porządek w magazynach także jest niezbędny, ponieważ opracowanie najlepszej ścieżki kompletacji i położenia towarów przyspiesza wszystkie inne działania. Aby wszystkie te kwestie były jak najlepiej omówione, najlepszym pomysłem jest przeprowadzenie audytu w firmie. Podczas niego stwierdza się ewentualne nieprawidłowości. W pierwszej kolejności są one niwelowane. Osoby odpowiedzialne za zbadanie wszystkich czynników przed wdrożeniem, zajmują się również weryfikowaniem wskaźników wpływających na poziom efektywności.
